Ze wszystkich polskich formacji wojskowych wywiad najbardziej przyczynił się do zwycięstwa aliantów w II wojnie światowej. Jego zasługi są pomniejszane przez Brytyjczyków – uważa Jan Nowak-Jeziorański.
Wyraził on taką opinię na czwartkowej konferencji w Warszawie o wywiadzie Armii Krajowej.
„Tytuł do chwały jest nam zabierany przez naszego brytyjskiego sojusznika, któremu wiele zawdzięczamy. Nie chodzi o tworzenie antybrytyjskiego nastroju, nadużycia zdarzają się wszędzie” – mówił Nowak-Jeziorański, który w czasie II wojny jako kurier przewoził meldunki polskiego wywiadu wojskowego, przebrany w niemiecki mundur oficerski. Według niego, większość informacji dla brytyjskiego wywiadu w II wojnie zdobyli polscy agenci, ale brytyjskie służby wywiadowcze pomniejszały zasługi Polaków z „zawodowej zazdrości”.
Poinformował o inicjatywie listu otwartego do ambasady brytyjskiej, z wezwaniem do powołania wspólnej komisji historyków, która zbadałaby i opublikowała dokumenty o polsko- brytyjskiej współpracy.
Rolę kurierów, którzy nie zdobywali informacji, ale musieli je jak najszybciej dostarczyć, podkreślił Kazimierz Leski, który wspominał też przygody kurierów z fałszywymi dokumentami. Leski organizował m.in. łączność między Warszawą i nie objętymi niemiecką okupacją obszarami Europy Zachodniej.
Podziemny wywiad wojskowy zaczął działać we wrześniu 1939 r. po utworzeniu Służby Zwycięstwu Polsce. W 1940 r. wywiad Związku Walki Zbrojnej, a potem AK, rozpoznał niemieckie przygotowania do wojny z ZSRR, działał nie tylko na terenach okupowanych, ale i w Niemczech. Największe osiągnięcie polskiego wywiadu wojskowego to wykrycie prac nad niemiecką bronią rakietową V-2.