Ustawa o języku polskim, która weszła w życie zobowiązuje władze, organizacie i instytucje do dbałości o poprawne używanie polszczyzny. Zagraniczne teksty – prawne, reklamy, czy instrukcje – muszą być tłumaczone na język polski.
„Wprowadzona w życie ustawa o języku polskim chroni interesy tych wszystkich, którzy nie znają języków obcych” – powiedział PAP prof. Jerzy Bralczyk. „We wszystkich tekstach, które mają moc prawną bądź są upowszechniane – obowiązuje teraz język polski. Obcojęzyczne dokumenty muszą mieć polską wersję bądź tłumaczenie. To samo dotyczy napisów informacyjnych” – wyjaśnił prof. Bralczyk. Posługiwanie się językiem polskim obowiązuje teraz w nazewnictwie instytucji, towarów i usług, w ofertach, reklamie, instrukcjach obsługi, informacjach o zakresie i warunkach gwarancji na towary i usługi, na etykietach towarów, na fakturach, rachunkach, pokwitowaniach itp. Napisy na szyldach i tablicach urzędów, instytucji, sklepów, a także w środkach transportu publicznego muszą być – zgodnie z ustawą – formułowane w języku polskim.
Prof. Aleksandra Maria Cieślik z Instytutu Języka Polskiego PAN w Krakowie powiedziała PAP, że „budzi niepokój tzw. polszczyzna handlowa, tworząca różne dziwolągi językowe. W tej dziedzinie ustawa może dużo zdziałać. Na towarach i szyldach powinny być napisy polskie. Oczywiście – bez przesady. Nie będzie się tłumaczyć nazw własnych czy nazw znanych firm”. Ustawa o języku polskim zobowiązuje władze, organizacje i instytucje uczestniczące w życiu publicznym do dbałości o poprawne używanie języka polskiego, przeciwdziałania wulgaryzacji i promowanie języka polskiego na świecie. „Język jest dobrem kultury i wymaga szczególnej ochrony. Grozi mu nie tyle zalew angielszczyzny co bylejakość i wulgaryzacja. Jest to pochodną narastającego chamstwa, mam nadzieję, że właśnie ta ustawa zapewni językowi odpowiednią ochronę” – twierdzi prof. Cieślik.
Ustawa o języku polskim zastępuje dekret z 1945 roku o języku państwowym i języku urzędowania rządowych i samorządowych władz administracyjnych.
Nad realizacją ustawy czuwać będzie Rada Języka Polskiego opiniująca kwestie związane z językiem i określająca zasady pisowni. Rada, w skład której weszli m.in. Jerzy Bralczyk, Jan Miodek, Jadwiga Puzynina i Jerzy Pelc raz na dwa lata ma przedstawiać Sejmowi i Senatowi sprawozdanie o stanie ochrony języka polskiego.