Aktualności Polityka

Kaczyński obawia się odtajnienia części akt inwigilacji

Jarosław Kaczyński obawia się, że zostanie odtajniona tylko część dokumentów dotyczących sprawy inwigilacji prawicy. Odtajnienie akt umorzonego śledztwa zapowiedziała minister sprawiedliwości Hanna Suchocka. „Obawiamy się,

Jarosław Kaczyński obawia się, że zostanie odtajniona tylko część dokumentów dotyczących sprawy inwigilacji prawicy. Odtajnienie akt umorzonego śledztwa zapowiedziała minister sprawiedliwości Hanna Suchocka. „Obawiamy się, że ujawnione będą tylko te dokumenty, które będą na rękę pani Suchockiej” – powiedział we wtorek dziennikarzom Kaczyński, były prezes Porozumienia Centrum.

Według Suchockiej prokuratura oraz UOP odtajnią akta wytworzone przez siebie. Zapowiedziała zwrócenie się o to do UOP. Urząd zdecyduje, czy odtajnić akta po zapoznaniu się z motywami, które poda Suchocka w swym wniosku.

Zdaniem Adama Glapińskiego, „Suchocka dąży do tego, aby fragmenty tych akt udostępnić publicznie w takim kontekście, aby z tego nic nie wynikało”. „Jedyne co możemy zrobić to nadal odwoływać się do prawa, aby uczciwe śledztwo było nadal prowadzone” – mówił.

„Oświadczamy, że w żadnym wypadku nie zrezygnujemy z przysługującego nam prawa do zaskarżenia postanowienia Prokuratury Okręgowej i podejmiemy wszystkie przewidziane prawem czynności, dla pełnego wyjaśnienia tej sprawy” – napisali w oświadczeniu politycy prawicy.

„Szansą na rozstrzygnięcie sprawy inwigilacji prawicy jest z jednej strony wznowienie śledztwa w prokuraturze, a z drugiej – przede wszystkim – sejmowa komisja śledcza, która powoła prokuratorów, którzy już prowadzili tę sprawę” – mówił Kaczyński. „Oni wykazali tutaj determinację, wykazali uczciwość i mają dużą wiedzę na ten temat” – dodał.

Ostatnio dwaj prokuratorzy odsunięci od prowadzenia śledztwa w sprawie inwigilacji prawicy – Jacek Gutkowski i Jarosław Baniuk – mówili, że naciski na bieg śledztwa wywierał zastępca Prokuratora Generalnego Włodzimierz Wolny, czemu on zaprzeczył.

Kaczyński powiedział, że uprawomocnienie się postanowienia o umorzeniu śledztwa jest bezprawne. Jego zdaniem, pokrzywdzonym nie został wyznaczony czas na zapoznanie się z aktami sprawy, od którego biegłby siedmiodniowy termin na złożenie zażalenia.

A to już wiesz?  Japonia: podatki od sprzedaży internetowej wstrzymane

W sierpniu prokuratura umorzyła trwające przez dwa lata śledztwo w sprawie inwigilacji partii politycznych przez UOP z lat 1991-96, bo uznała, że działania funkcjonariuszy UOP nie były przestępstwem, a miały jedynie charakter „uchybień służbowych”. Nie ujawniono wtedy żadnych szczegółów.

Materiały sprawy wykryto w lipcu 1997 r. w UOP, w szafie płk. Jana Lesiaka, szefa tajnego zespołu inspekcyjno-operacyjnego przy gabinecie szefa UOP. Zespół ten miał w 1993 r. opracować plany działań operacyjnych UOP w celu skłócenia czołowych działaczy PC, Ruchu III RP oraz RdR.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy