Biznes Finanse Firmy

Goldenegg: przegląd rynków finansowych

Tak wyraźnej poprawy na światowych rynkach nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Zarówno wczoraj, jak i w pierwszej części dzisiejszej sesji rynki giełdowe mocno poszły

Tak wyraźnej poprawy na światowych rynkach nie spodziewali się nawet najwięksi optymiści. Zarówno wczoraj, jak i w pierwszej części dzisiejszej sesji rynki giełdowe mocno poszły w górę, dolar znacznie się wzmocnił, a międzynarodowi inwestorzy chętnie kupowali wysokorentowe aktywa, finansując te działania niskooprocentowanym japońskim jenem.

Żyje się jak dawniej, twierdzą internauci

Dlaczego? Najpierw wczoraj rano, jak grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość, którą podał Daily Telegraph o tym, że już niedługo może dojść do nacjonalizacji banku Northern Rock, jeśli nie znajdzie się na niego prywatny nabywca, co pokazało, że brytyjskie władze nie pozostawią go na pastwę losu. A potem … Potem było już tylko lepiej. Po południu napłynęły świetne dane makro ze Stanów Zjednoczonych, które wskazały na to, że gospodarka USA może uniknąć recesji. Raport ADP pokazał, że w listopadzie w prywatnym sektorze przybyło, że 189 tys. miejsc pracy, czyli o 139 tys. więcej niż powszechnie oczekiwano. Z kolei w III kwartale br. produktywność wzrosła o 6,3 proc., najsilniej od 2003 r., choć prognozowano 5,9 proc., a jednostkowe koszty zatrudnienia spadły o 2 proc. Jeżeli do tego wszystkiego dołożymy informację o tym, że dzisiaj wieczorem czasu polskiego prezydent Bush ogłosi zamrożenie na 5 lat oprocentowania części kredytów hipotecznych, to mamy komplet dobrych newsów. W takich warunkach nieco niższy od spodziewanego środowy odczyt indeksu ISM, dla sektora usług (54,1 vs. 55,0 prognoza i 55,8 w październiku) oraz ostrzeżenia z tego samego dnia ze strony Moody’s pod adresem MBIA pozostały prawie niezauważone.

W środę europejskie CAC40, DAX i FTSE250 zyskały od 1,74 do 2,36 proc., a amerykańskie DJIA i Nasdaq 100 odpowiednio: 1,48 proc. i 1,95 proc. Dziś Nikkei 225 zamknął sesję na 1,7 proc. plusie. Bardzo dobrze rozpoczął się także handel na Starym Kontynencie.

Z kolei kurs EUR/USD, który wczoraj wynosił 1,4770 dziś znalazł się przy 1,4555. W tym samym czasie kurs GBP/USD poszedł w dół z 2,0610 chwilowo sięgając 2,0215, a kurs USD/JPY zwyżkował z 109,70 przejściowo nawet do 111,15.

A to już wiesz?  Ford. Pół miliarda dolarów w Indie

Pozytywne wydarzenia nie pozostały bez wpływu na polski rynek. W środę na GPW trwała gorączka zakupów. Cztery główne indeksy warszawskiego parkietu wzrosły od 0,98 proc. do 3,77 proc. – najwięcej „międzynarodowy” WIG20, a obroty były bardzo duże (ponad 2 miliardy złotych). Zwyżki te są także kontynuowane dziś. Przy tak dobrych nastrojach zyskał także złoty napędzany nie tylko oczekiwaniami na podwyżki stóp procentowych w naszym kraju, ale także w nadziei na „niewykluczone” obniżki kosztu pieniądza w głównych europejskich gospodarkach, ale o tym poniżej. Wzmocnieniem dla naszej waluty był także fakt przytaczanego na początku komentarza wzrostu apetytu na ryzyko, a także fakt spodziewanego popytu na złotego ze strony powracających na święta do Polski imigrantów. Początek czwartkowej sesji przynosi lekką realizację zysków na złotym (w stosunku do dolara, funta i franka), ale nie jest to jeszcze nic wielkiego. Względem euro złoty pogłębił za to zyski, ustalając nowe 5 letnie maksimum, spadając dziś nawet do 3,5790. O godz. 10:15 indeks WIG20 rósł o 0,48 proc. i wynosił 3681,21 pkt, a kursy EUR/PLN i USD/PLN były równe odpowiednio 3,5820 i 2,4580.

Dziś kalendarz makroekonomiczny nie jest zbytnio szeroki. Inwestorzy skupią się na tych informacjach za październik, zarówno w Wielkiej Brytanii (10:30 produkcja przemysłowa), jak i z Niemiec (12:00 zamówienia w przemyśle) i pewnie zerkną na te o „tygodniowym bezrobociu” z USA (14:30).

W czwartek zadecydowanie najważniejsze będą decyzje europejskich banków centralnych. O ile w przypadku Europejskiego Banku Centralnego żaden ruch nie jest oczekiwany i inwestorzy będą oczekiwali na konferencję prasową Tricheta (decyzja 13:45, konferencja 14:30) – mogą na niej paść aluzje co do spowolnienia gospodarczego strefy euro i być może jakiś sygnał „proobniżkowy”, to w przypadku Banku Anglii „cięcie” stóp o 25 pkt bazowych nie jest wykluczona, bo oczekuje jego już przecież aż 45 proc. grupa analityków i ekonomistów (28 z 62), co wynika z najnowszej ankiety agencji Bloomberg.

A to już wiesz?  Odnaleziono trotyl skradziony w Toruniu

Raport sporządził:

Marek Nienałtowski

Główny Analityk Rynków Finansowych

Goldenegg – Niezależni Doradcy Finansowi

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy